Strona:Karol May - Oko za oko.djvu/127

Ta strona została uwierzytelniona.

się w drodze przydać, poczem pożegnałem się z emirem i znajomymi, i wyruszyłem w podróż.
Skórę lwa zabrał emir do Chartumu, aby ją tam wyprawiono. Miałem ją sobie odebrać później.
Jechaliśmy, ale nie wzdłuż Nilu, bo w tym wypadku wskutek licznych zakrętów bylibyśmy sobie drogę przedłużyli. Nam szło o drogę jak najprostszą i najkrótszą; o to, co nas w tej podróży spotkać mogło, nie troszczyliśmy się zbyt wiele. — — —



125