Strona:Karol May - Old Surehand 01.djvu/248

Ta strona została skorygowana.
—  224  —

— Aha! To całkiem coś innego. Rozłączyliście się zatem?
— Tak. My z domu odejść, bo mieć mało mięsa. Matka Sanna zostać sama w domu, a my wyjść na Llano Estacado i polować na mięso. Długo nie znaleźć zwierzyna, aż dopiero daleko, pod Deszczową Górą.
Aha, pod Nargoleteh-tsil byliście wtenczas. My tam dzisiaj dążymy.
— Nargoleteh-tsil, to być dobre.
— I tam to polowaliście?
— Tak. My zastrzelić dwa wielkie bizony; one dać dużo mięsa. Pokrajać mięso w kawałki i powiesić na przyniesione rzemienie. Sprowadzić także konie juczne, aby mięso zabrać do domu. Kiedy być gotowi z wieszaniem, pójść znowu szukać ślady bawołów: massa Fox w lewo, a masser Bob w prawo.
— To nie było roztropne. Albo nie powinniście byli rozłączać się, albo jeden z was, a więc ty, powinien był zostać przy koniach i przy upolowanem już mięsie.
— Może to być słuszne. Massa Shatterhand rozumieć do dobrze, może lepiej, niż Bloody Fox, a o wiele lepiej, niż masser Bob. Bob jechać daleko, bardzo daleko, i nie znaleźć śladu bawołów: nareszcie wrócić, bo deszcz padać. Wtem nadejść Komancze i otoczyć go. On bronić się, ale oni przecież go pojmać. Oni go pytać, co tu robić, ale on nic nie powiedzieć. Oni bić masser Bob, ale on nic nie zdradzić. Ponieważ jechać jego śladem do Deszczowej Góry, wysłać ludzi na zwiady. Oni wrócić i opowiadać po cichu, co widzieć pod Deszczową Górą. Potem odjechać prędko, a trzej powoli z tyłu z masser Bob. Wkrótce być pod Deszczową Górą i słyszeć strzały. Komancze być w obozie i przy mięsie Bloody Foxa, ale jego nie być. Na ziemi leżeć nieżywi Indsman; zastrzelił ich Fox i odszedł.
— A więc to tak było, tak! On powrócił przed tobą i oni napadli na niego. Zabił kilku z nich a sam umknął.