Mary nie żyła, ojciec nie żył, a matka tak sobie to wzięła do serca, że niebawem zaczęła chorzeć, aż wreszcie zapadła w sen wieczny. Nie mogłem wytrzymać tam, gdzie dawniej byłem tak szczęśliwy, sprzedałem farmę Fredowi Hammerowi, zarzuciłem strzelbę na ramię i udałem się na Zachód tydzień przed weselem Betty Hammerównej, która wyszła za mulata, bardzo ładnego i zacniejszego, niż są zwykle kolorowi.
W dark and bloody grounds wrzało wówczas żwawe, ruchliwe życie, lepsze, o wiele lepsze, niż teraz. Czerwonoskórzy zachodzili o wiele dalej w głąb kraju, aniżeli dzisiaj, musiało się mieć oczy otwarte, jeśli się nie chciało położyć spać wieczorem, a rano obudzić bez skalpu w wiecznych ostępach. Nie było jednak tak źle, bo czterech, a choćby i pięciu Indyan można jeszcze utrzymać w przyzwoitej odległości od siebie; ale obok czerwonych uwijało się wtedy mnóstwo białej hołoty różnego rodzaju, którą na Wschodzie nazywają „runners“ i „loafers“ albo „tramps“. Ci złośliwi i szczwani ludzie dają w nowszych czasach porządnym i spokojnym obywatelom wiele do czynienia. Obawiano ich się bardziej, aniżeli Indyan, wziętych wszystkich razem od Mississipi aż do Oceanu Wielkiego.
O jednym szczególnie bardzo wiele mówiono, jako o tak zuchwałym szatanie, że sława jego dostała się aż na kontynent europejski. Zgadniecie chyba, że mam na myśli Kanada-Billa. Ale czy także wiecie o tem, że on z pochodzenia nie jest niczem więcej, jak tylko angielskim cyganem? Przybył najpierw do Kanady i handlował końmi, dopóki się nie przekonał, że kartami można więcej zarobić. Oddał się three carde monte i niepokoił tem najpierw kolonie brytańskie, dopóki nie doszedł w tem do takiego mistrzowstwa, że mógł się puścić przez granicę do Jankesów z otwartemi głowami. Najpierw zatem grasował na Północy i Wschodzie, wypróżniał najsprytniejszym gentlemanom sakiewki do ostatniego permy, poczem udał się na Zachód, gdzie oprócz gry w karty uprawiał jeszcze inne
Strona:Karol May - Old Surehand 03.djvu/31
Ta strona została skorygowana.
— 19 —