Strona:Karol May - Old Surehand 04.djvu/276

Ta strona została skorygowana.





Jak krytyka przyjęta utwory Maya, o tem niechaj świadczą następujące oceny, które wyjmujemy z najważniejszych zagranicznych czasopism i gazet ostatnich kilku miesięcy:

„May prowadzi rozum i duszę przez niewidzialne światy, aby robić odkrycia, które sobie zamierzył. May jest metafizykiem, a przedewszystkiem psychologiem. Jeżeli chcemy go pojąć, musimy poza ciałem szukać duszy i to, co się w oczach naszych dzieje, przenosić na niewidzialne pole. Już to, co on materyalnie podaje, jest dużo, a co daje z ducha, to jest jeszcze więcej. Cierpiący znajduje w jego dziełach pociechę i otuchę, stary czerpie z nich nadzieję zbawienia, a młody uczy się posłuszeństwa, wiary w siebie, energii i poczucia obowiązku“.


∗                ∗


„Mamy przed sobą twórcę zupełnie nowego sposobu opowiadania, odkrywcę nowych światów, którego wiedzę, dążność, zdolność trzeba najpierw pojąć, jeżeli się go chce należycie ocenić“.


∗                ∗


„May jest powieściopisarzem i badaczem. Obleka w ciało ducha i wlewa ducha w ciało, ożywia nawet śmierć. Idzie drogami, po których jeszcze nikt nie stąpał. Nie kieruje się żadnym szablonem i szablonowi ludzie go nie zrozumieją“.


∗                ∗


„Karol May jest pozytywny w najszerszem i najlepszem słowa tego znaczeniu. Dlatego stwierdza on religię. Prawdziwie wielkiem jest jego żądanie pojednania się Wschodu z Zachodem, opartego na duchu człowieczeństwa. Coraz wyżej unosi nas jego fantazya ponad szarzyznę życia. Nic nizkiego nie widzi się wokoło siebie. Jest się szlachetnym między szlachetnymi“.