i chrześcijaństwo? Jeśli jedno i drugie tak znacie, jak się z waszych słów okazuje, to powiedzcie, co one przyniosły czerwonemu? „Po owocach ich poznacie ich“ mówi Pismo Święte. A jakie to owoce otrzymali Indyanie od cywilizowanych i chrześcijańskich białych! Ja dziękuję wam za cywilizacyę, żyjącą z grabieży ziemi i brodzącą w krwi. Nie bierzmy na uwagę tylko rasy czerwonej, nie! Popatrzmy także na inne części świata! Czy najbardziej cywilizowani z cywilizowanych nie rabują wszędzie, nie kradną ziemi, czy nie burzą państw, nie niszczą narodów, nie wydzierają milionom ludzi ich odziedziczonych praw? Jako dobry człowiek, jakim niezawodnie być chcecie, powinniście zdanie swoje kształtować nie wedle przekonania zdobywców, lecz zapatrywań i uczuć zwyciężonych, uciśnionych i podbitych. A jeśli mi zarzucacie, że zdobywcy i twórcy nowych państw istnieli od początku świata, to wam odpowiem tak: To byli Macedończycy, Grecy, Rzymianie, Persowie, Mongoli i Hunnowie, a więc poganie, nieznający Chrystusa, który nakazuje nam „kochać bliźniego, jak siebie samego!“ Jeśli owi poganie uganiali po świecie z krwawym mieczem w ręku, to dla nas, chrześcijan, istnieje inny rodzaj zdobywania. „Przynoszę wam pokój; zostawiam wam mój pokój“, powiedział Zbawiciel świata, a wy nieście ten pokój jako chrześcijanie przez wszystkie kraje i do wszystkich ludów! Włóżcie, jak Piotr, miecze do pochew! Waszą jedyną bronią niech będzie miłość, a na waszym sztandarze niech widnieje tylko słowo przebaczenia. Jak był człowiek, który wynalazł pierwszą broń morderczą, tak znajdzie się kiedyś człowiek, który ostatnią broń skruszy swemi pięściami. Ale kiedy to się stanie? Rozkaz taki wydał Chrystus prawie przed dwoma tysiącami lat. Czyż mają upłynąć nowe tysiące, zanim się go wykona? Powtarzam jeszcze raz: dopóki krew ludzką przelewa się zapomocą żelaza, prochu i ołowiu, dopóty nie może być mowy o prawdziwej cywilizacyi!
Strona:Karol May - Old Surehand 05.djvu/114
Ta strona została skorygowana.
— 94 —