Amada el Ghandur, który po wspaniale opisanym pogrzebie zabitego znika, by pomścić śmierć ojca. Potem następuje wymordowanie rodziny księcia perskiego, który się przyłączył do naszych podróżników w drodze do Bagdadu. W tem mieście spotyka Kara Ben Nemzi t. zw. karawanę umarłych, czyli niezliczony orszak Szyitów, wiozących do Kerbeli, gdzie jest grób Husseina, nieboszczyków z kilku miesięcy. Opis tego sfanatyzowanego tłumu, wlokącego napół zgniłe i cuchnące trupy, pozostawia niezatarte w swej grozie wrażenie. Karawana ta powoduje zwykle wybuch dżumy, na którą istotnie zapadają Kara Ben Nemzi i jego służący Halef. Zarazem występuje tu znowu wątek pościgu za opryszkami, zatracony chwilowo w Kurdystanie. Bohater wpada w podziemiach ruin wieży Babel w ręce owego zbója, któremu wydarł był brankę Czarnogórkę. Po strasznych chwilach, spędzonych z wrogiem w ciemnościach, wydostaje się Kara Ben Nemzi z podziemi i rusza dalej przez Damaszek do Stambułu, dokąd umyka przed nim jeden z hersztów bandy. Po drodze przyłączają się doń Osko, ojciec Czarnogórki, którą dla owego herszta uprowadził mu był jego przyjaciel, oraz Arab, Omar, któremu inny z jej członków zabił ojca podczas przejścia przez słone jezioro. W Stambule, którego życie wewnętrzne opisuje autor z nadzwyczajną prawdą kolorytu, udaje się bohaterowi wytropić stołeczne siedlisko bandy. Kilku z jej członków ginie, ale główni dowódcy uciekają, z wyjątkiem jednego, którego Omar strąca z wieży na przedmieściu stambulskiem, zwanem Galata.
W tomie czwartym „W wąwozach Bałkanu“ i piątym „Przez kraj Skipetarów“ skupia się całe opowiadanie coraz to bardziej dokoła samego powieściowego wątku. Kara Ben Nemzi dopędza złoczyńców w Adryanopolu, nie dopuszcza do popełnienia nowej zbrodni, chwyta ich nawet i oddaje w ręce sprawiedliwości. Jednakże wskutek niedbalstwa i przekupstwa władz tureckich udaje się rozbójnikom wymknąć i pościg
Strona:Karol May - Old Surehand 06.djvu/237
Ta strona została skorygowana.