potem ciałem jego wstrząsnął konwulsyjny dreszcz, jakby chciał zdusić wyrywający się szloch Ale z oczu jego trysnęły wielkie krople łez i potoczyły się po bronzowych, wychudłych policzkach. Po chwili opadł na kolana, wzniósł ręce do góry i jął się modlić:
— Cześć i chwała Bogu, Władcy Wszechstworzenia, Wszechmiłośnikowi, który panuje w świetle sprawiedliwości. Tobie chcemy służyć, ku Tobie chcemy się wznieść, abyś poprowadził nas wierną drogą, drogą tych, których miłujesz, a nie drogą tych, których potępiasz, tych, co błądzą.
Te była pierwsza sura koranu, „święta Fatiha“, „introdukcja“, początek, zwany także Umm el Ktitab.[1] Podobnie jak dla chrześcijan święte Ojcze nasz, jest ona główną modlitwą muzułmanów i, jako wstęp, poprzedza wszystkie inne modlitwy. Oficer ciągnął dalej;
— Dziękuję Ci za to, Boże, że zesłałeś na mnie Swą łaskę. Mroczno było w mojej duszy i sercu. Morze udręki opływało mnie i żądła trosk sięgały moich warg. Wzdychałem ku Tobie, zdawałeś się nie słyszeć mnie; wzywałem Cię i nie chciałeś znijść ku mnie, tak mi się zdawało. Ale dojrzałeś moją nędzę i dałeś posłuch moim wołaniom; czekałeś jeno chwili, gdy pora będzie właściwa, aby spełnić akt Swej dobroci. Oto nastała chwila szczęśliwości. Twoja
- ↑ Matka księgi, koranu.