Strona:Karol May - Pantera Południa.djvu/54

Ta strona została skorygowana.

prerji? Niechaj brat na przyszłość czyni to, co mu rozum dyktuje.
Mimo ciemnej skóry Indjanina, widać było wyraźnie, że twarz mu zalał rumieniec. Uspokoił się jednak i opanował w jednej chwili; z dumą odrzucił wtył głowę i odpowiedział gniewnie na uwagę:
— Cóż tobie do tego, gdyby bawół mnie zabił?
— Czy brat mój nie ma ojca, któryby po nim płakał?
— Ojcem moim jest Latający Koń — odparł dumnie Indjanin.
— A jak brzmi twoje imię?
— Imię moje będzie znane i wymawiać je będą we wszystkich górach i wszystkich dolinach.
— A więc nie masz jeszcze imienia? Umarłbyś tedy tutaj i nie wiedziałby nikt, kogo pochowano. Mój młodociany brat uniknął wielkiej hańby. Jeśli okaże się na przyszłość ostożniejszy, będzie kiedyś nosił sławne imię.
Według tradycji Apaczów młodzi wojownicy otrzymują imiona dopiero wtedy, gdy dokonają pierwszego czynu bohaterskiego. Za poniżenie uchodzi bezimienna śmierć w młodym wieku.
Dlatego gniew Apacza wzrósł przy ostatnich słowach Bawolego Czoła jeszcze bardziej. Wyciągnął sztylet ze słowami:
— Czy mam cię oskalpować i otrzymać w ten sposób imię?
Bawole Czoło uśmiechnął się pobłażliwie.
— Wprzódy ja ciebie oskalpowałbym dziesięć razy, zanim dotknąłbyś mojej głowy.
— Spróbuj!

52