Strona:Karol May - Pod Siutem.djvu/104

Ta strona została skorygowana.

— Powiedz-że mi jeszcze, jak się mam do tej drogi przygotować?
— Weź ze sobą tylko sznur i pochodnię, jakich używałeś dziś w grocie Maabdah.
— Tylko jedną? — Tak, jedna wystarczy. Nie mam jednak nic przeciw temu, abyś wziął ich więcej.
— Jak długi powinien być ten sznur?
— Taki, żeby trzej mężczyźni, wchodzący pokolei do głębi, mogli się do niego przywiązać. To zabezpieczenie jest konieczne, ażeby jeden, w razie upadku, mógł być zatrzymany przez drugich.
— Trzej? Więc bierzesz jeszcze kogoś ze sobą?
— Nie. Nie ja, lecz ty to uczynisz. Przyda ci się służący.
— Sądziłem, że tylko mnie jednemu powierzysz tę tajemnicę.
— Potrzeba nam pomocy osoby trzeciej i dlatego, chcąc ci dotrzymać przyrzeczenia, wyjawię ją jeszcze jednemu człowiekowi prócz ciebie. Każę mu przy-

102