— Nie bój się o to. Człowiek jest wprawdzie bardzo słabem stworzeniem, ale z pomocą Bożą udają mu się rzeczy najtrudniejsze. Jeśli Allah zechce, odnajdę przewodnikowi brata.
— Allah ’l Allah! A więc ty już wiesz o tem?
— Brat przewodnika zniknął w Chartumie, i pomimo gorliwych poszukiwań nie znaleziono go dotąd. Teraz przyjdzie Ben Wasak do mnie i poprosi, żebym mu w tej sprawie dopomógł.
Koniuszy nie mógł opanować zdziwienia. Wszedł szybko do pokoju, aby mi się przyjrzeć, i zawołał, załamując ręce:
— Ty już wiesz o tem! Effendi, jesteś rzeczywiście najmędrszym z mędrców! Przed twojem okiem nic się nie ukryje. Schylam się w pokorze przed twoim duchem i, jeżeli każesz, natychmiast przywołam przewodnika.
Skłonił się tak nisko, jak to Selim zwykł czynić, i wyszedł. Nie pomyślał nad tem, że rozmawiał z Ben Wasakiem tuż pod mojem oknem, i to tak głośno, że rozmowę musiałem słyszeć, a teraz nie
Strona:Karol May - Podziemia egipskie.djvu/13
Ta strona została uwierzytelniona.
11