Strona:Karol May - Podziemia egipskie.djvu/25

Ta strona została uwierzytelniona.

pożyczyć kupcowi tę wysoką sumę. Obracał nią przez pięć lat — dlaczego zażądałeś jej zwrotu? Czy przestałeś mu ufać?
— Nie. Nie ja zażądałem zwrotu pieniędzy, tylko on doniósł mi przez posłańca, że ich już nie potrzebuje. Dlatego wysłałem po nie brata.
— A brat nie wrócił! Czy masz pewność, że brat twój wogóle dotarł do Chartumu?
— Tak. Barjad el Amin wypłacił mu pieniądze i brat mój zniknął potem.
— Hm! Otrzymał pieniądze, a potem zniknął! No, no!
Spojrzałem w zamyśleniu przed siebie. Przewodnik czekał chwilę, a potem spytał:
— Dlaczego milczysz? Zachmurzyłeś czoło. Nad czem rozmyślasz?
— Nad obowiązkami gościnności.
— Czy to ma jakiś związek ze zniknięciem mego brata?
— Bardzo ścisły. Pożyczyłeś kupcowi tak wysoką sumę, więc musi ci być za

23