Strona:Karol May - Podziemia egipskie.djvu/82

Ta strona została uwierzytelniona.

dziadkiem Abu en Nilem na statku, kiedy światło dzienne ujrzałem.
Ojciec Nilu, Abu en Nil, nazywa się dziadek twój? Musi więc być żeglarzem?
— To najlepszy sternik nilowy.
— Jak dostałeś się tutaj?
— Kazano mi zabić pewnego człowieka i nie chciałem tego uczynić. Za karę sprowadzono mnie tu, gdzie mam zginąć marnie.
— To bardzo pięknie z twojej strony, że nie chciałeś brać udziału w zbrodni. Kto tego od ciebie żądał?
— Było ich trzech, ale boję się zdradzić, bo dwaj z nich są potężnymi ludźmi.
— Domyślam się, że między nimi jest Abd el Barak.
— Masz uczciwe oblicze, więc ci zaufam. Istotnie, jednym z nich był Abd el Barak, drugim słynny fakir, a trzecim pewien kuglarz.
— Aha! Ci dwaj ostatni właśnie zwabili nas tutaj.
— Więc jesteśmy towarzyszami nie-

80