Strona:Karol May - Pomarańcze i daktyle.djvu/321

Ta strona została przepisana.

wiek nie miałby być wdzięcznym? Daj drugą skórę córce swego brata. Niechaj kwiat Hamra Kamuda spoczywa na niej, i wspomina cudzoziemca, który został dzisiaj jej przyjacielem i bratem!
— Dziękuję ci, emirze! Serce twoje pełne dobroci, a ręka błogosławieństwa. Ty w zamian otrzymasz klacz i córkę, porwane szejkowi Sebirów...