Strona:Karol May - Rapir i tomahawk.djvu/93

Ta strona została skorygowana.
III
ZACHWIANY TRON

Gdy Ferdynand Cortez podbił Meksyk, król hiszpański oświadczył, iż dane mu zostanie wszystko, czego tylko zażąda. Przebiegły Hiszpanin przypomniał sobie Dydonę, która położyła podwaliny pod Kartaginę. Naśladując sławną królowę, poprosił o tyle kraju, ile nakryć można skórą wołową. Ta nader skromna prośba została oczywiście spełniona. Wtedy Cortez kazał pokrajać duży kawał skóry wołowej w cieniutkie pasy i zakreślił nią obszar o wiele większy, aniżeliby król mógł przypuszczać.
Posiadłość i założone w niej miasto istnieją dotychczas. Na pamiątkę konceptu nazwano ją Cuernavacca, co znaczy skóra wołowa. —
Wielki czworobok starego zamku, architektonicznie nie mający żadnej wartości, zmieniony został z biegiem czasu w koszary. Maleńkie miasteczko zbudowano, jak wszystkie osiedla meksykańskie, bardzo regularnie. Bruki są fatalne, i to tylko na niewielu ulicach. O gazowem oświetleniu niema mowy; nocy nie rozjaśniają nawet lampy naftowe.
W tej małej, niepozornej mieścinie kwaterował Maksymiljan Meksykański, który żył tutaj życiem ściśle prywatnem. Położenie miasteczka jest przepiękne. Od-

91