Strona:Karol May - Reïs Effendina.djvu/107

Ta strona została skorygowana.

nad Nilem, ciemna i brzydka chmura dymu, wlokąca się za pociągiem, znieważają przepyszną atmosferę świętej rzeki. A jak się jeździ koleją egipską? W swoim czasie zdarzyło się w Europie, na Węgrzech, że chociaż pociąg miał stać na stacji tylko dwie minuty, urzędnicy wysiedli, aby się napić wina; maszynista uczynił oczywiście to samo. Wtem przyszła podróżnym ochota zagrać sobie partyjkę w pobliskiej kręgielni. Gdy ją skończono, zagrano drugą, poczem wszyscy powsiadali powoli do przedziałów i pociąg potoczył się dalej. Jeśli to mogło się stać w Europie, czegóż można się spodziewać nad Nilem?
Wolę pokład okrętowy, aniżeli ciasny przedział wagonu. Tu siedzi się na rogoży, albo na poduszce z fajką w ręku, mając wonną kawę przed sobą. Rzeka szeroka na przeszło dwa tysiące stóp rozlewa się przed oczyma, jak jezioro prawie bezbrzeżne. Widok taki podnieca wyobraźnię, która się przenosi na południe, aby je zaludnić olbrzymiemi obrazami ze świata roślinnego i zwierzęcego. Wiatr północny wydyma żagle, majtkowie siedzą

103