Strona:Karol May - Reïs Effendina.djvu/98

Ta strona została skorygowana.

mórki, która była zamknięta. Kiedy ją otworzono, ujrzeliśmy znaczną liczbę harapów, zawieszonych na ścianie, mnóstwo flaszek „raki”, przeznaczonych oczywiście dla reisa, oraz skrzynię blaszaną, u której wisiały dwie kłódki. Reis miał klucze do niej przy sobie. Gdy ją otworzył, okazało się, że zawierała kilka tysięcy talarów Marji Teresy. Emir sięgnął ręką bez ceremonji i odliczył pewną sumę, którą mi wręczył, mówiąc:
— Oto masz, effendi, pięćset piastrów!
— Ależ to o wiele więcej, aniżelim zapłacił! — odrzekłem, i bynajmniej nie miałem zamiaru tej kwoty sobie przywłaszczyć. — Talar znaczy tu...
— Milcz! — przerwał mi. — Ja to lepiej rozumiem od ciebie. Ten reis, handlujący niewolnikami, ma pieniądze przeznaczone na zakup w Sudanie, gdzie talar ma wartość dziesięciu piastrów. Dlatego właśnie liczę wedle tamtego kursu i daję ci pięćdziesiąt talarów, czyli pięćset piastrów.

94