Strona:Karol May - Sillan III.djvu/120

Ta strona została skorygowana.

tonem rezygnacji. — Sihdi, kiedy zaczynasz przytaczać punkty, ustać musi wszelki sprzeciw; znam cię! Wiem, że ten punkt mnie przekona, proszę cię jednak, abyś mi go wyłożył.
— Dotyczy miejsca, na którem stoimy, tego zakątka, słynnego z historji. Pismo Święte chrześcijan opowiada o Birs Nimrudzie, którego ruiny tu, przed nami, jak ciemne upiory z zamierzchłych czasów, wznoszą się ku nocnemu niebu. Powiada: Rzekli ludzie: Nuże, zbudujemy miasto i wieżę, której wierzch sięgać będzie nieba, a uczyńmy sobie imię, byśmy się snać nie rozproszyli po obliczu wszystkiej ziemi! I rzekł jeden do drugiego: Nuże, naczyńmy cegieł i wypalmy je ogniem; i mieli cegłę miasto kamienia, a glinę iłowatą mieli miasto wapna. Tedy Pan zstąpił, aby oglądał miasto ono, i wieżę, którą budowali synowie Adama. I rzekł Pan: Oto lud jeden i język jeden tych wszystkich; a toć jest zaczęcie dzieła ich, a teraz nie zabroni im nikt wszystkiego, co zamyślili uczynić. Przetoż zstąpmy, a pomieszajmy tam język

118