najmniej nie był tem zdumiony, i zapytał tylko:
— Czy mój brat odgadł, kim są owi dwaj jeńcy?
— Winnetou widział figurę grubasa i wie zatem, że to Jemmy petahtszeh, Gruby Jemmy, Towarzysz jego utykał, skoro zszedł z konia, który, podobnie jak odzież jeźdźca, był tak świeży, jakgdyby dopiero odniedawna znajdował się w drodze. A zatem nie mieszka daleko stąd. Jest to więc inda-hisz-szohl-dentszu, którego biali nazywają Hobble-Frankiem — towarzysz niedźwiednika.
Apacze nie mają specjalnego słowa na znaczenie: kuleć. Cztery słowa, wyrzeczone przez Winnetou, oznaczały: człowiek, który źle stawia nogę.
— Mój czerwony brat odgadł imiona obu myśliwych — odezwał się Shatterhand. — Winnetou widział, jak Hobble-Frank kuleje, a więc widział, jak rozmawialiśmy ze sobą?
— Tak. Winnetou szpiegował obóz Szoszonów i zobaczył, że oddział wyruszył w kierunku Jeziora Krwi. Wiedząc, że jego biały brat nadejdzie tam, pojechał poprzez wyżyny i lasy wprost ku drzewu spotkania. Pod koniec drogi koń nie pozwalał mu szybko śpieszyć do brata i ostrzec go, przeto zsiadł z konia i skradał się pieszo. Z góry zobaczył swego brata w chwili, gdy rozmawiał z obu białymi. Winnetou przypuszcza, że
Strona:Karol May - Syn niedźwiednika Cz.1.djvu/108
Ta strona została skorygowana.
107