Strona:Karol May - Syn niedźwiednika Cz.2.djvu/84

Ta strona została skorygowana.

określić, w jakim kierunku i na co spogląda. Poczem rzekł:
— Mówię o wypadku, kiedy się przykłada strzelbę nie jak zwykle, tylko do bioder.
— W takim wypadku nie można celować.
— Można, ale jest to nader trudne. Niejednego znam wprawnego westmana, który, naogół nigdy nie pudłując, w takim strzale zawsze chybia.
— Pocóż więc stosuje się ten strzał biodrowy? Wszak lepiej strzelać zwyczajnie i być pewnym strzału?
— Bynajmniej. Bywają sytuacje, kiedy nie umiejąc strzelać we wspomniany sposób, westman jest zgóry skazanym na śmierć. Strzela się tak tylko wówczas, kiedy się leży, lub siedzi na ziemi, i kiedy wróg nie powinien wiedzieć, że się w niego mierzy. Pomyśl pan sobie, że wpobliżu znajdują się wrodzy Indjanie, którzy zamierzają na nas napaść. Wysłali wywiadowców, aby się dowiedzieć, ilu nas jest, czy miejsce nadaje się do napaści, czy zarządziliśmy środki ostrożności. Wywiadowcy pełzają na czworakach — —
— Wnet spostrzegają ich nasze straże! — w trącił Frank.
— Rzecz nie tak oczywista, jak pan sądzi. Ja, naprzykład, skradałem się do namiotu Oihtka-petay, aczkolwiek zaciągnął straże i aczkolwiek terenem była gładka równina. Tu natomiast stoją,

80