Strona:Karol May - The Player.djvu/151

Ta strona została uwierzytelniona.

niecie górną warstwę, przytykającą do zbocza, dostaniecie się do wnętrza jaskini.
— Jest ona zupełnie pusta?
— Zupełnie. Czy poprzestajecie na tem?
— W zupełności.
— Sądziłem, że ciekawi was mieszkanie Meltona.
— Oczywiście, ale obiecuję sobie, że je odnajdę.
— Nie wierzcie temu! Tak jest ukryte, że nie dostrzeże go nawet oko sokole. Przylega do ściany, jak gniazdo jaskółcze, ale nie nazewnątrz, tylko od środka, więc zdołu nie można się dostać do niego.
— Wiem już! — podchwyciłem. — Leży przy wschodniem zboczu.
— Jakto? Skąd wiecie? — zapytał Player zdziwiony. — Kto wam to zdradził?
— Wy sami. Powiedzieliście, że leży przy zboczu i że od dołu nie można się do niego dostać. Wobec tego znajduje się na tej ścianie, po której nie można się wspiąć. Północna i południowa są łatwe do przebycia; po stronie zachodniej leży wasza jaskinia; gdyby nad nią mieszkał Melton, nie zachowalibyście jej w tajemnicy, ponieważ widziałby, jak wchodzicie i wychodzicie. Pozostaje więc tylko wschodnia strona i tam musi Melton mieszkać.
— Tak jest rzeczywiście. Sennor, wierzę teraz, że skoro wam pokazać tylko A, z tej jednej litery wyprowadzicie cały alfabet!
— Przesada, master. Ciężka konieczność zmuszała mnie nieraz bystro myśleć i oto dociekanie, napozór tak trudne, stało się dla mnie chlebem powszednim. Konieczność i mus — to najlepsi nauczyciele.

151