Strona:Karol May - W Kraju Mahdiego T.1.djvu/38

Ta strona została przepisana.

tego każda miała jedne drzwi, wiodące na krużganek. Prawdopodobnie strach cienkim, spiczastym, gwoździem, przy pomocy wspomnianych dziur, każde drzwi otwierał. Wystarczyło wsunąć gwóźdź w jeden z otworów, wbić w miękkie drzewo rygla i odsunąć na bok. Nie zwierzyłem się Nassyrowi z tego odkrycia, wolałem zachować je dla siebie.
W kilka chwil później powrócił on i oznajmił mi, że siostra wita mnie z radością, że bardzo mię pragnie zobaczyć, ponieważ jednak nie wypada, aby mnie odwiedziła, a mężczyźnie także nie wolno wejść do haremu, musi czekać cierpliwie, dopóki nie nadarzy się do tego sposobność w podróży. Zapewne muszę być głodny, mówiła, gdyż dopiero przybyłem i zabawiłem krótko w hotelu, więc ona temu zaradzi.
Grubasowi nie przyszło na myśl, że mogę być głodny. Pod tym względem są kobiety na całym świecie rozważniejsze od mężczyzn. Nassyr miał jeszcze coś na sercu, więc wezwałem go, żeby mi to powiedział.
— O, — rzekł — nie chciałbym się panu naprzykrzać; to dotyczy tylko murzynki.
— Co to takiego?
— Ma ona wściekły ból zębów, a pan jesteś lekarzem, jak napewno przypuszczam.
Niemców, podróżujących po wschodzie, uważają tam powszechnie za lekarzy, albo za ogrodników.
— Czy mógłbym ją zobaczyć?
— Czarną służącę? Pewnie!
— No to poślij pan po nią!
Klasnął w ręce, poczem wszedł murzyn i otrzymał rozkaz przyprowadzenia czarnej. Była jeszcze bardzo młoda i nie miała spłaszczonego nosa, ani obrzękłych warg, jak dorośli murzyni. Prawy policzek był silnie spuchnięty. Otworzywszy usta, wskazała pokolei cztery zęby i każdy z nich uważała za bolący. Rozpoznałem natychmiast, że to ból neuralgiczny, bo zęby były zupełnie zdrowe. Obiecałem pomódz jej natych-