Strona:Karol May - W Kraju Mahdiego T.3.djvu/469

Ta strona została przepisana.
„Dziennik Polski“:

„PRZEZ LĄDY I MORZA śmiało do najpożyteczniejszych i najpotrzebniejszych wydawnictw zaliczyć można. Sława Karola Maya, jako pisarza, przyćmiła nawet rozgłos Verne’a. May zasłuquje też na to w całej pełni; jest to niepospolity uczony i pisarz pierwszej miary.
Tygodnik „PRZEZ LĄDY I MORZA“ możemy Śmiało polecić każdemu przyjacielowi nadobnej literatury. Wydawcy zaś należy się istotnie uznanie za to, że w chwili, w której smak publiczności bywa deprawowany pikantnemi lub sensacyjnemi bzdurstwami, „występują z tak pięknem i taniem wydawnictwem.“

„Gazeta Lwowska“:

„...Rozpoczęte przed 3 laty wydawnictwo „PRZEZ LĄDY I MORZA“ należy do kategoryi poważnie pomyślanych przedsięwzięć, zasługujących w zupełności na poklask. Nasza rodzima literatura podróżnicza jest uboga, a dla szerszych kół czytelników wprost niedostępna; zasilenie jej więc dziełami K. Maya uważamy za pomysł trafny i pożyteczny. Jakkolwiek bowiem u nas nieznany, May zdobył sobie sławę w całym świecie. Dzieła jego na niemal wszystkie przełożono języki i wszędzie entuzyastyczne rozbrzmiewają o nich sądy.“

„Słowo Polskie“.

„Rozpoczęte przed trzema laty wydawnictwo zjednało już sobie niezwykle szerokie koła czytelników. Nic dziwnego. W rozstroju, jaki przebywa obecnie ludzkość cała, szukamy albo czegoś ogromnie podniecającego, albo nerwy rozprężone kojącego. A dodajmy do tego silny i wzmożony wzrost czytelnictwa u nas, wzrost znaczny zarówno wśród sfer intelektualnie wyżej, jak i niżej stojących.
W sferach, nie stojących na wysokim poziomie intelektualnym, nie wśród „tysiąca arystokratów ducha“, w latach ostatnich rozeszły się w setkach tysięcy powieści, tchnące sensacyą i nią przepojone. Uległo się sensacyi banalnej, bezdennie nikłej i pustej, ale w każdym razie — sensacyi.
Przedsięwzięte wydawnictwo „PRZEZ LĄDY i MORZA“ dorębnemi idzie drogami. Obok przyjemności niesie naukę. Prowadzi czytelników „przez pustynię“ Sahary, prowadzi ich przez ziemię całą. I w tem eliminowaniu pustej, bezmyślnej sensacyi, a we wcielaniu pierwiastków naukowych leży znaczenie i wartość wydawnictwa, przeznaczonego nie dla