Strona:Karol May - W pustyni nubijskiej.djvu/56

Ta strona została uwierzytelniona.

bardzo czuły na wilgoć wody nawet ukrytej. Pędzi zdaleka do takiego miejsca, a gdy dopadnie, zaraz zaczyna kopać piasek nogami. Właśnie z tego powodu nie napoiłem mojego wielbłąda.
— Allah jest wielki; on użycza każdemu stworzeniu osobnego daru. A zatem chcesz szukać bijar es sirr? Czy sam się na te poszukiwania wybierzesz?
— Nie.
— Kto ci ma towarzyszyć?
— Jeszcze dokładnie nie wiem. Przedtem chciałbym cię zapytać, czy można się zdać na ciebie i na twoją znajomość terenu.
— Zapytaj porucznika, czy nie prowadziłem go wyśmienicie. Znam tę pustynię tak dobrze, jak tutejszy przewodnik karawany.
Czy znasz i pustynię Bajuda po drugiej stronie Nilu?
— Znam.
— A czy znasz jej widjany[1]?

— Wszystkie. Wymienię ci wadi Mo-

  1. Liczba mnoga od wadi — dolina.
52