nie zmarli w niedzielę 16-go b. m. Cały świat sąd ten podzieli, gdyż w dniu tym poczyniono wszystkie przygotowania. Jeńcy czekali przez godzinę na egzekucję i dopiero po upływie tego czasu zakomunikowano im, że wykonanie wyroku zostało odroczone. Kultura naszej epoki nie dopuści do tego, aby ludzie, którzy już patrzyli przez godzinę w oblicze śmierci, mieli być jutro po raz drugi prowadzeni na rozstrzelanie. W imię honoru i humanitaryzmu zaklinam, aby ich nie mordowano. Powtarzam raz jeszcze, iż jestem przekonany, że władca mój, król pruski, oraz wszystkie koronowane głowy Europy zgodzą się dać Waszej Ekscelencji wszelką gwarancję, że żaden ze skazańców nie wróci nigdy na ziemię meksykańską.
Na to pismo minister odpowiedział jak następuje: