stachego Raczyńskiego, zesłanego za wyprawę emissarjuszów 1833 r., przy którym Dziewicki truciznę wypił, i innych.
Pomiędzy nowoprzybyłymi a dawnymi wygnańcami zawiązały się szybko koleżeńskie stosunki i prawdziwa przyjaźń, szczególniej też z Piotrem Wysockim, która długie lata przetrwała.
W Akatui w ponurem więzieniu a potem na kwaterze we wsi mieszkając, przebyli nowi wygnańcy lat kilka, po których Karol Ruprecht przeniesiony został do pobliskiej kopalni w Aleksandrowsku, gdzie oprócz wydobywania rudy, zesłani do robót pracowali w hucie wytapiającej ołów i srebro, tak z miejscowych jak i z akatujskich rud. W Aleksandrowsku miał Ruprecht za towarzyszy pomiędzy innymi: Marcelego Brochockiego, zesłanego w 1838 za udział w „Stowarzyszeniu ludu polskiego“ czyli w sprawie Szymona Konarskiego, i słynnego księdza Piotra Sciegennego, proboszcza z Chodla w Kieleckiem, przywódcę socjalnego związku pomiędzy ludem wiejskim, który w dzień zamierzonego wybuchu w r. 1844 zdradzony, niespodziewanie aresztowanym został, a po osądzeniu, podobnie jak Ruprecht, pod szubienicą (w Kielcach) uwolniony od kary śmierci i skazany do kopalni nerczyńskich.
Sciegienny nie znając teorji zagranicznych, przy rozczytywaniu się w ewangeliach, wpadł sam na pomysł nowej teorji socjalnej, według
Strona:Karol Ruprecht (szkic biograficzny).djvu/041
Ta strona została uwierzytelniona.