niec, głęboko poruszony, przeprosił młodego kolegę, sam zaś przyznawszy się do winy, dziękował Karolowi za upomnienie i naprowadzenie go na drogę należnego każdemu poszanowania.
Obrady te były dla wygnańców szkołą parlamentarną i dzielnym bodźcem do utrzymywania wśród nich ducha publicznego. Z kassy wypłacano wparcia biednym i chorym, dawano pożyczki kolegom trudniącym się handlem, przemysłem i przedsiębiorstwami, prenumerowano pisma polskie i zagraniczne, zakupywano książki do biblioteki i zaopatrywano wszystkie potrzeby ogólniejszego charakteru. Była tam własna poczta, własne gospodarstwo. Chcący uczyć się, mógł się na tem wygnaniu gruntownie wykształcić, nietylko umysłowo ale i moralnie. Czuwanie nad postępowaniem własnem, było najsurowiej przez każdego wykonywanem, każdy bowiem czuł się pod braterską władzą opinii towarzyszy wygnania, która nie przepuszczała żadnej w prywatnem nawet życiu zdrożności, żadnego nadużycia. Cnotliwszego społeczeństwa jak to wygnańcze na Syberji, nie widziałem już potem. Jeżeli wygnańcy wyrobili w sobie charaktery, tak, że po powrocie do kraju byli przedmiotem podziwu z poszanowaniem połączonego, przypisać to należy opinji publicznej i życiu koleżeńskiemu, które wprowadziła w ład i w porządek najwyższego uspołecznienia wspomniana organizacja.
Miejscowi mieszkańcy umieli cenić wysokie
Strona:Karol Ruprecht (szkic biograficzny).djvu/047
Ta strona została uwierzytelniona.