nikowała Budbergowi, ambasadorowi moskiewskiemu. Zygmunt Sierakowski, obecny pod te czasy w Paryżu, dowiedziawszy się z ust samego Budberga o ważnem odkryciu za pomocą przekupionej francuzkiej policji, pospieszył do Warszawy, i zdążył wcześnie jeszcze o tem co zaszło, zawiadomić Komitet Centralny. Ten bez zwłoki czasu usunął znajdujących się na wytkniętych drogach dla transportów broni ludzi, którzy mogliby w skutek przepisanej instrukcji być uwięzionymi, lecz nie mógł zapobiedz postanowieniu, jakie zapadło na radzie W. Kniazia Konstantego, powziętego w skutek wiadomości o sprowadzeniu kilku tysięcy karabinów do Polski.
Postanowiono tam za zgodą Wielopolskiego uprzedzić sprowadzenie broni przyśpieszeniem branki, która miała dopiero na wiosnę nastąpić. Zamiast więc w maju, rzucono się na popisowych 15. stycznia 1863, i jakby dla rozdrażnienia narodu, wydrukowano potem w Dzienniku Powszechnym rządowym artykuł o ochocie popisowych, śpieszących dobrowolnie na służbę cara, do szkoły porządku, artykuł, który był srogim policzkiem dla honoru narodu.
Policzek ten wszyscy boleśnie uczuli, najspokojniejsi ludzie wyrzekali na Komitet Centralny, iż się poborowi czynniej nie opierał. Jeden nawet z członków Dyrekcji Obywatelskiej spotkawszy na ulicy Warszawy N. N., członka Komitetu Centralnego, rzekł do niego:.„A je-
Strona:Karol Ruprecht (szkic biograficzny).djvu/087
Ta strona została uwierzytelniona.