Przyznając arcybiskupowi dobre chęci w błądzeniu, powiada, że myśl zasłony kościoła i narodu od wiekowych prześladowań, była powodem wydania owych smutnych rozporządzeń. Ustępstwami chciał ich arcybiskup zjednać, pozyskać; ustępstwami, robionemi nierozważnie, bo z życia narodu, z jego tradycji. Niewiedział zaś, że „dla rządów niemieckich i moskiewskich otrzymane ustępstwa, są powodem do dalszych tylko prześladowań i wymagań.“ „A czy wiesz arcybiskupie, zwraca zapytanie Ruprecht do następcy prymasów, gdzie są wymagań tych granice? Nie dalej, jak w śmierci naszego społeczeństwa!“
Jakże się to wszystko i w krótkim czasie sprawdziło! Za ustępstwami i moralnem poddaniem się arcybiskupa i jego zwolenników, nastąpiły nowe wymagania, za niemi nowe prześladowania — których granice naznaczył rząd niemiecki w zamierzonej śmierci kościoła i w zamierzonej śmierci narodu, do czego bezwstydnie a jawnie się przyznaje. Wolność tylko śmierci zostawił katolikom i Polakom.
O tej wolności śmierci, rozpamiętywa dzisiaj arcybiskup w więzieniu, oceniwszy zapewne jak należy politykę, której się wtedy trzymał, a o której powiedział Ruprecht w 1866 r. że w ostatecznym rezultacie przyniesie narodowi krew i zniszczenie, jak ją przyniosła potępiana przez niego polityka rewolucyjna.
Ruprecht przeciwny był użyciu religii jako
Strona:Karol Ruprecht (szkic biograficzny).djvu/111
Ta strona została uwierzytelniona.