Strona:Karol Ruprecht (szkic biograficzny).djvu/123

Ta strona została uwierzytelniona.

tramontańskiem, powiedzieć należy, iż pomimo kalwińskiego wyznania Ruprechta, cenili go bardzo jako patrjotę, człowieka czystego i chętnie go widzieli pomiędzy sobą.
Nietolerancja tak mocno rażąca w niektórych autorach tego stronnictwa, nie objawiła się wobec Ruprechta w Paryżu żadnym wybitnym aktem. Gdy razu pewnego, książę Władysław Czartoryski, przemawiając jako prezes Towarzystwa historyczno-literackiego, do którego i Ruprecht należał, wyraził się w mowie zagajającej w ten sposób, iż można było z jego przemówienia wyprowadzić wniosek, jakoby katolicyzm uważał za warunek polskości i jakoby był zdania, iż Polak powinien być koniecznie katolikiem, kto więc nie jest katolikiem, nie jest Polakiem, i gdy Ruprecht z powodu tego przemówienia usunął się z posiedzenia, książę i jego przyjaciele pospieszyli z objaśnieniem, iż nie uważają katolicyzmu za wyłączny warunek polskości, chociaż głoszą i uznają jego wpływ na dzieje i życie polskie.
Widzieliśmy jaki nacisk kładł Ruprecht na potrzebę wykształcenia i umoralnienie człowieka. Opierał on na niem, jako na trwałym fundamencie pomyślność instytucji i nadzieję przyszłości niezależnej dla Polski, — była ona kardynalnym punktem jego programu prac organicznych i polityki wewnętrznego odrodzenia. Nic też dziwnego, że gorąco poparł pomysł swojego przyjaciela i towarzysza, założenia na emi-