Ta młodość bynajmniej nam nie ubliża, ponieważ każdy naród musi być młodym. Skutki jej jednak były boleśne. Połowiczność bowiem naszej cywilizacji, niedojrzałość organizacyjna w chwili stanowczego zetknięcia z barbarzyńską Azją, chwilowo spiknioną z duchem krzyżactwa, była przyczyną naszej zguby; wszystkie inne są drugorzędne. Do tych drugorzędnych należy reformacja, która rozbiła związek cywilizacji z kościołem, roztrąciła spójnię narodów, utrzymywaną przez kościół, i wyosobniła każdy. W Europie, zwłaszcza protestanckiej, nastąpił wiek nauk ścisłych, umiejętności społecznych, filozofii — tych właśnie sił cywilizacyjnych, któremi człowiek naturę i siebie opanowawszy, rządzi naturą i sobą. U nas zaś te nauki w ustawicznych wojnach upadły, a wychowanie w rękach Jezuitów, nie tylko nie pomagało do zawiązywania stosunków cywilizacyjnych z Zachodem, ale przeciwnie, przeszkadzało im; i inaczej być nie mogło, bo zadaniem tego zakonu była walka z nowemi wyobrażeniami. Cóż więc nam pozostało z oświaty? To, co najgłębiej wnika w duszę człowieka: religia.
Wojny z muzułmanami podtrzymywały ducha religijnego. Duch ten religijno-rycerski był spójnią narodu, głównem ogniwem, łączącem nas z resztą Europy. Poezja ówczesna w dziełach Wacława Potockiego posiada właśnie charakter ówczesnej polskiej cywilizacji: rycerskości osobistej; — a wyprawa rycersko-religijna
Strona:Karol Ruprecht (szkic biograficzny).djvu/137
Ta strona została uwierzytelniona.