Strona:Karol Wachtl - Szkolnictwo i wychowanie.djvu/13

Ta strona została przepisana.

po pozbawieniu Polski przez wrogów samodzielności politycznej, jest ona racyą i kwestyą całego bytu i postępu Polaków!
My w nauce pragniemy i musimy znaleźć nową a potężną dźwignię naszych interesów patryotycznych. Nauki tej nam dotychczas wciąż jeszcze w znacznej mierze brakuje, tem bardziej więc w poszukiwaniu jej nie należy nam łudzić się i gonić za pozorami, albo chwytać bez krytycznie to, co dostępniejszem się zdaje; nie — my, kształcąc się, ucząc dzieci nasze, winniśmy je uczyć tak, by z tej nauki jako treść jedynie i prawdziwie zdrowa wyszło pełne wagi hasło: Bóg i Ojczyzna, nie powiedziane bezmyślnie, ale wyznane całą duszą, całem sercem, pełnem wielkiej miłości ideałów. Takiej szkoły i takiej nauki nam potrzeba, a.tej nie znajdziem tu w zakładach publicznych, to pewna: chcąc ją mieć, musieliśmy ją sobie utworzyć i utworzyliśmy szkoły parafialne, które — jakkolwiek do doskonałości wiele im brakuje — są dla nas w każdym razie bezwarunkowo korzystniejsze i ważniejsze, niźli publiczne.
Szkoły parafialne są z założenia swego nad zwyczajnie doniosłym czynnikiem w kwestyi zachowania narodowości naszej wśród przyszłych pokoleń, one bowiem — jakie są — takie są, skupiają przeważną ilość dzieci naszych i kształcą umysły ich w dobie największej ich wrażliwości, kierują je ku polskości, umacniają we wierze ka