ność somnambulika nie jest bynajmniej mniejszą. Pomimo to jednak jest i w świadomości somnambulicznej pewna ciągłość myślowa i świadomość somnambuliczna może objawiać pewien rozum i zręczność, zupełnie w ten sam sposób, jak to ma miejsce u obłąkanych, jeżeli się wniknie w ich rozumowanie, lub też jak w snach, w których czasami także wszystko odbywa się rozumnie, dopóki wreszcie szaleństwo nie weźmie góry”.
Określenie to jest właściwym dla fizjologicznie nieświadomego, przy którym mózg jest źródłem i wytwórcą wyobrażeń, ale nie dla nieświadomego transcendentalnego, przy którym mózg jest tylko widownią przyjmującą zupełnie biernie wyobrażenia pochodzące skądinąd. Na jedno tylko można zgodzić się z Hartmannem, a mianowicie na to, że wskutek tożsamości widowni, musi mieć miejsce zmieszanie się zjawisk obydwuch rodzajów, to jest transcendentalnych i fizjologicznych. Ma to miejsce w zwykłych marzeniach sennych i w obłąkaniu, ale nie w wypadkach rzeczywistego somnambulizmu, w których organizm nie przyjmuje czynnego udziału. U obłąkanych właśnie możemy znaleźć dowód nienaruszalności ich
Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu/113
Ta strona została przepisana.