Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu/140

Ta strona została przepisana.

sposób rękę dziecka, na innym jeszcze posiedzeniu widziałem, w świetle idącym od okna, ramię z ręką, która uderzała po stole. Położenie było takie, że medjum nie mogło być sprawcą tej czynności: siedziało ono przy wązkiej stronie stołu po mojej prawej ręce, w której trzymałem jego lewą rękę. Ramię i ręka zaś ukazały się nalewo ode mnie w kierunku pionowym do dłuższej strony stołu. Przypuściwszy nawet, że było to tylko złudzeniem, iż trzymałem lewą ręką medjum, to i tak musiałoby ono chyba mieć rękę o długości dwuch metrów, aby w ten sposób obejść mnie i uderzyć w stół.
Miały wszakże miejsce i inne fakty, które pozwalały wnioskować o obecności ręki; tak naprzykład wyjęto mi raz chustkę z prawej kieszeni surduta i wciśnięto w lewą rękę, lub też uderzono nas dość silnie po karku; ja naprzykład dostałem trzy uderzenia, zamiast trzech zwyczajnych pchnięć w stół, jako odpowiedź twierdzącą na postawione pytanie.
Wracając do tego posiedzenia przy świetle, podczas którego medjum siedziało przed zasłoną, to zaszły podczas niego i inne jeszcze rzeczy, pozwalające wnioskować o obec-