ziemi istoty żyjące o innej od naszej formie myślowego ujęcia świata i innym sposobie działania nie mają dopiero powstać kiedyś w przyszłości, ale już dziś istnieją i zamieszkują ziemię. Choćbyśmy o tym nic nie wiedzieli, to nie dowodziłoby to jeszcze nieistnienia tych istot; gdyż nie wiemy także nic lub prawie nic o naszym transcendentalnym podmiocie, który należy właśnie do rzędu tych hypotecznych istot i który żyje w tym samym zaświecie, co i one.
Przypuśćmy, że takie żyjące jednocześnie z nami istoty mogą wskutek rozwoju wejść w styczność z nami. Byłoby to równoznacznym oddziaływaniem zaświata na nasz świat, i nasze różne podmiotowe obrazy świata i sposoby działania mieszałyby się ze sobą. Nastąpiłyby wtedy zjawiska, które z punktu widzenia naszego świata byłyby cudami, chociaż z punktu widzenia tych samych istot, przez zetknięcie się z nami pozostałyby czymś zupełnie prawidłowym.
Jakże zachowałby się wobec tych zjawisk człowiek ziemski? Ponieważ nie wie on nic o tych różnych od siebie istotach, więc przedewszystkim będzie możliwie długo zaprzeczał samym faktom. Jeżeli sta-
Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu/38
Ta strona została przepisana.