Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu/78

Ta strona została przepisana.

razie uciekać się do przyczyn nadprzyrodzonych”. Jeżeli jednak widzimy, że Hartmann gardzi teorją spirytystyczną, gdyż sądzi, że posiada w medjum przyczynę przyrodniczą, a następnie w wypadkach jasnowidzenia sięga pomimo to dalej i ucieka się aż do „bezwzględnego ducha”, to przypomina tego dzielnego tyrolczyka, który mówił: bylebym miał świeżą wodę, nie tykam wina, a piję wódkę.

Aksakow rozważa w sposób szczegółowy te, wypadki w których to, co duchy „komunikują”, przewyższa o wiele poziom duchowy — medjum. Gdy czytamy, że pozostawiona nieukończoną przez Karola Dickensa powieść „Edwin Drood” została uzupełnioną przez medjum psychograficzne[1], pozbawione wykształcenia i to uzupełnione w sposób taki, że według znawców sam Dickens nie mógłby tego lepiej zrobić, to wprawdzie nie dowodzi to jeszcze rzeczywistego autorstwa tego ostatniego, ale w każdym razie niema już powodu twierdzić z Hartmannem, że to, co duchy zwiastują, nie przewyższa nigdy zdolności medjum i widzów.

  1. Psychograficznie — piszący w stanie spirytystycznego seansu.