ne są, do siebie we wszystkich rysach zasadniczych i że w obydwuch wypadkach ma miejsce podobieństwo do jakiejś znanej nam istoty, to na mocy tej samej logiki, w myśl której odnosimy sobowtóra do kogoś żyjącego, musimy odnieść materjalizację do jakiegoś człowieka zmarłego.
Cielesne podobieństwo nie jest wszakże jedynym znakiem, który pozwala nam stwierdzić tożsamość postaci z jakim nieboszczykiem. Dowód tożsamości staje się bardziej przekonywającym, gdy objawienie ma miejsce w języku obcym dla medjum, znanym wszakże nieboszczykowi, lub gdy jakiś głuchoniemy zmarły zawłada tak silnie medjum, że to zaczyna posługiwać się alfabetem dla głuchoniemych; lub też gdy w objawieniach można rozpoznać charakterystyczny styl, lub inne właściwości mowy nieboszczyka, albo gdy charakter pisma w jakimś nieznanym dla medjum języku przypomina pismo zmarłego, albo wreszcie gdy nieboszczyk udziela licznych i trafnych wiadomości o swoim życiu, które było nieznane medjum i obecnym.
Moc dowodu tożsamości wzrasta bardziej jeszcze, gdy medjum opisuje jakąś dla nie-
Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu/85
Ta strona została przepisana.