teratura tego przedmiotu nie istnieje dla niego. Filozof nieświadomości zna więc w nieświadomym człowieku ten okruch tylko, który się objawia we śnie, w obłędzie i w stanach chorobliwych i który w czasach dzisiejszych rozrósł się przez dołączenie się hypnotyzmu. Innemi słowy mówiąc, Hartmann ma tylko nieświadome fizjologiczne i poza nim jeszcze nieświadome jako wszechświatową substancję. Z tego, że pomiędzy obydwoma temi nieświadomemi znajduje się jeszcze podmiot transcendentalny, nie zdaje on sobie zupełnie sprawy i nie będzie nic o tym wiedział, dopóki nie zacznie studjować somnambulizmu. Dlatego daje się wytłumaczyć, że zachowuje on wciąż zasadniczy błąd swojego systematu: ograniczenie naszej osobowości do ziemskiej formy istnienia. Na miejsce więc trwania osobowości występuje wchłonięcie go przez wszechświatową substancję. Jeżeli zaś śmierć jest unicestwieniem osobnika, to oczywiście nie może być mowy o spirytach zmarłych, i dlatego Hartmann zmuszonym jest wyprowadzać spirytystyczne fakty z „nieświadomego” medjum i to tylko tego ułamku nieświadomego, który jest nieświadomym fizjo-
Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1908).djvu/92
Ta strona została przepisana.