Że siła wywołująca zjawisko, która mogła być nawet siłą mięśni, przynajmniej w części pochodziła od medyum, zdradzało się w zachowaniu się Eusapii. Z chwilą rozpoczęcia się wahań, będących wstępem do raptownego często podniesienia się stołu, poczynała ona wzdychać, ramiona i ręce wiły się konwulsyjnie, a rysy twarzy wydłużały się, co wszystko ustawało w chwili, kiedy stół opadł.
Można zatem powiedzieć, że fakt unoszenia się stołu bez mechanicznego wpływu medyum skonstatowano w sposób, wykluczający wszelkie zarzuty. Niejeden czytelnik mógłby wprawdzie mniemać, że wnioski, dające się wysnuć z tego faktu na korzyść spirytyzmu, zbyt są nieznaczące, ażeby się opłacało zużywać na to tyle czasu, ile my go zużyliśmy. Ale tymczasem tak nie jest. Weźmy choćby nie wiem jakiego sceptyka, któryby się jednak przekonał przy tych doświadczeniach o istotnem unoszeniu się stołu bez wpływów mechanicznych, to musiałby on przedewszystkiem na nasze zapytanie, czy była tu czynną jakaś siła, odpowiedzieć twierdząco; albowiem wszelkie zjawisko wymaga przyczyny. Jeżeli następnie zapytamy, czy ta siła, mogąca przezwyciężyć siłę ciężkości, znaną jest nauce, to musi on temu zaprzeczyć. Zato znowu musiałby potwierdzić to, że nieznana ta siła — jak wogóle wszystkie siły natury — może przetworzyć się na równoważne ilości innych sił, zarówno znanych, jak i znowu — nieznanych. Ale tem samem sceptyk ten zostałby przyparty do muru; jeżeli bowiem uzna
Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1923).djvu/119
Ta strona została przepisana.