Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1923).djvu/14

Ta strona została przepisana.

spirytystów, zajętych w swych zakładach, nietylko dopuścił do udziału w zyskach, ale zapewnił im ponadto emerytury i stworzył całą gminę spirytystyczną z osobnemi szkołami, mieszkaniami, a nawet z rodzajem świątyni spirytystycznej. Godin mógł sobie pozwolić na ten kosztowny wydatek, jako posiadacz ogromnego, milionowego majątku.
Jak dalece kardecyzm rozpowszechnił się we Francyi, przemawia za tem fakt, że w samym Paryżu żyje przeszło 60.000 zwolenników teoryi reinkarnacyi, że pisma Kardec’a tłumaczono na wszystkie niemal współczesne języki i że dziś jeszcze wychodzą nowe ich wydania i nakłady. Dochód z tych pism był tak znaczny, że można go było użyć na założenie dużego czasopisma p. t.: La revue spirite“ tudzież stowarzyszenia: Sociéte scientifiąue d’etudes psychologiques.“ Prócz tego rokrocznie obracano tysiące franków na cele propagandy spirytyzmu. Dziwimy się poniekąd, że takie osobistości, jak Flammarion, Dumas (ojciec), George Sand, Wiktor Hugo i t. d. dały się wciągnąć w ów prąd kardecyzmu. Zresztą w ostatnich czasach kierunek teozoficzny (o którym poniżej nieco obszerniej pomówimy), mający swój początek w Ameryce i w Indyach Wschodnich, począł znacznie przerzedzać sze-