Sądzę, że wyjaśnienia te przypominają żywo jakiś nieudały dowcip; mają one jednak tę korzyść, że gdyby były słusznemi, to „Filozofia nieświadomości“ dotrzymałaby placu nawet odlewom gipsowym. Dosyć zatem powodów, aby ją podać do publicznej wiadomości.
7. Szczególną wagę przykładają spirytyści do sprawozdań chemika Crookes’a, który przez cztery lata eksperymentował z młodem dziewczęciem, zastosowując wszelkie znane w nauce środki pomocnicze tudzież przepisy ostrożności. Sprawozdania te znajdują się w pierwszych rocznikach czasopisma „Psychische Studien“; muszę się jednak ograniczyć do wzmianki, że Crookes fotografował medyum i postać ducha (Phantom) równocześnie na jednej płycie, że pewnego razu postać ducha rozmawiała przez dwie godziny z obecnymi poza gabinetem, podczas gdy Crookes wielokrotnie przekonywał się, że medyum leżało uśpione w gabinecie.
Cóż powiada Hartmann o tych seansach, o których już w pierwszej rozprawce ostrożnie zamilcza? Nie więcej, tylko, że Crookes „zupełnie został otumaniony“ przez swoje medyum, i że „entuzyazm zagłuszył u niego krytyczną rozwagę.“ (114, 122).
To, że Hartmann nigdy nie widział postaci ducha (Phantom), nie powstrzymuje go od powiedzenia, że „jest to tylko bezduszna lalka, która tańczy stosownie do wyobrażeń i impulsów woli medyum somnambulicznego, ale w żadnym razie
Strona:Karol du Prel - Spirytyzm (1923).djvu/94
Ta strona została przepisana.