w których wypowiedział zupełnie podobne poglądy i to znowu z powodu Swedenborga, którego pojęcia nazywa „wzniosłemi“.[1] Tym sposobem upada twierdzenie, że Kant bawił się światem duchów tylko w swoim okresie przedkrytycznym. Wydałem ponownie najważniejszą część tych odczytów, w których Kant podczas okresu krytycznego występuje jako mistyk, ponieważ niema ich w żadnem wydaniu zbiorowem,[2] i przytoczę z nich parę ustępów:
„Życie składa się z commercium duszy z ciałem; początek życia jest początkiem commercii, koniec życia końcem commercii. Początkiem commercii jest urodzenie, końcem commercii śmierć. Czas trwania commercii jest życiem. Początkiem życia jest urodzenie; jest to wszakże nie początkiem życia duszy, lecz tylko człowieka. Urodzenie, życie i śmierć są przeto tylko stanami duszy...“ „Pozostaje przeto substancya, gdy ginie ciało, a zatem substancya już była, gdy powstało ciało...” „Życie ludzkie jest podwójne: życie zwierzęce i duchowe. Życie zwierzęce — to życie człowieka jako człowieka; w tym celu dla życia człowieka potrzebne jest ciało. Inne życie jest życiem duchowem, w którem dusza niezależnie od ciała musi dokonać w dalszym ciągu czynności życia.”
Jak widzimy, nauka o duszy Kanta zawiera wszystkie potrzebne części składowe. On uczy, że dusza leży w nieświadomości, wykłada współczesność dwóch osób naszego podmiotu; uczy o przedistnieniu i nieśmiertelności. Lecz późniejsza psychologia bez względu na to wszystko badała tylko jedną osobę naszej istoty, która