wszystko odbywa się normalnie.“[1] Później w okresie krytycznym mówi: „Miejsca są stosunkami rzeczy cielesnych, a nie duchowych. Dusza przeto, ponieważ nie zajmuje żadnego miejsca, nie da się spostrzedz w całym świecie cielesnym. Nie ma miejsca w świecie cielesnym, lecz duchowym; znajduje się ona w łączności i stosunkach z innymi duchami.“[2]
Temi słowy Kanta i Swedenborga jasno zostaje oznaczony warunek, pod którym wogóle są możliwe zjawiska mistyczne, t. j. pod którym stać się mogą przedmiotem doświadczenia. O świecie nadzmysłowym możemy mieć wiadomości wtedy tylko, gdy sami staniemy się duchami, choćby w życiu doczesnem, gdy jako duchy obcujemy z duchami. Te dwa warunki dają logiczną zasadę podziału wszystkich zjawisk mistycznych: jedne z nich należą do somnambulizmu, drugie do spirytyzmu. W somnambulizmie uczymy się poznawać naszego ducha własnego, nasze wnikanie w świat duchów; w spirytyzmie duchy obce, wnikanie świata duchów. Pogląd Kanta wypowiedziany modernistycznie brzmieć będzie tak, że nieświadomie jesteśmy zarówno somnambulikami, jak medyami.
Oczywiście nie da się to zaprzeczyć a priori, gdyż nasza zmysłowa świadomość nie może wiedzieć tego, co mamy w nieświadomości. Wszystko zatem sprowadza się do doświadczenia, czy czasami te stosunki nieświadome nie bywają wyjątkowo dla nas świadomymi. Następuje to wówczas, gdy próg naszej czuciowości się przesuwa; wtedy poglądy transcendentalne, które otrzy-