Nowa przeto psychologia ma wyraźną przewagę nad dawną. Dawna jest dualistyczną, nowa — monistyczną. Dawna mogła tylko wywnioskować duszę z niedostateczności fizyologii dla objaśnienia człowieka; nowa przeciwnie pokazuje duszę empirycznie, wskazuje jej czynności. Dawna psychologia podobna jest do astronoma, który z nieprawidłowości w biegu Uranu wywnioskował o istnieniu planety sąsiedniej — Neptuna; nowa porównać się daje z innym astronomem, który za pomocą teleskoku odkrył Neptuna. Rzecby można, że daleko więcej potrzeba było rozumu, żeby wyrachować Neptuna, niż dla znalezienia go za pomocą teleskopu. Nie będę tego zbijał. Lecz gdyby Leverrier znał miejsce znajdowania się Neptuna, byłby sobie oszczędził pracy rachunku; i gdybyśmy dziś dla każdej obserwacyi Neptuna obrachowywać chcieli uprzednio jego miejsce, to bylibyśmy bezspornie wielkimi głupcami. Podobnież bylibyśmy głupcami, gdybyśmy przy usiłowaniach znalezienia dowodu duszy pominęli fakta psychologii transcendentalnej, w których dowód duszy jest rzeczywistym, i gdybyśmy się chcieli ograniczyć do psychologii życia normalnego, z której dopiero pośrednio można wywnioskować duszę, i która zadaje sobie trud wywikłania się z materyalizmu, do czego my wcale nie jesteśmy zniewoleni.
Na naszym wydziale teologicznym nauka o duszy ugrzęzła w scholastyce średniowiecznej; na wydziale przyrodniczym stała się materyalistyczną, a na filozoficznym dusza rozprysnęła się w panteizmie. Monistycznego i indywidualistycznego rozwiązania problematu duszy spodziewać się można więcej od psychologii transcendentalnej i okkultyzmu. Wiedza współczesna wzbrania się jeszcze tego, lecz nie tylko pozostała ona w tyle poza okkultystami średniowiecznymi, lecz stoi na stanowisku przed-
Strona:Karol du Prel - Zagadka człowieka.djvu/59
Ta strona została przepisana.