przywdziać znowu szatę ciężkiego ciała.“[1] Niektórzy z nich nie chcą stawiać własnej autodyagnozy, gdyż nie przywiązują żadnej wagi do swego wyzdrowienia; śmierć ich nie trwoży, pewni że będą szczęśliwi, gdy opuszczą ciało.[2]
Stany ekstatyczne mają podwójną wyższość nad stanami cielesnymi: obniżenie przeszkód cielesnych i wzmożenie inteligencyi. Poznanie ziemskie ma swe granice; pozwala nam ono zbadać tylko powierzchowność rzeczy. Na somnambulików zaś oddziaływa wewnętrzna istota rzeczy; od przedmiotów nieożywionych otrzymują oni wrażenia, które podczas czuwania albo zupełnie nie dochodzą do świadomości albo tylko jako idyosynkrazye. Rośliny i lekarstwa badają oni pod względem użyteczności lub szkodliwości dla organizmu. Niejasne sympatye i antypatye, któremi kierujemy się w stosunkach z ludźmi, u somnambulików bywają bardziej wyraźne i jasne; działa na nich wewnętrzna istota moralna człowieka.
Czytanie myśli bywa u nich mniej lub więcej doskonałem, a później podniesione oddzieleniem od ciała, staje się mową duchów. Również możemy do przyszłego życia odnieść psychometryę, tę szczególną własność czułych osobistości, które nawet podczas czuwania otrzymują od przedmiotów nieożywionych obrazy ich przeszłości. To samo daje się powiedzieć o widzeniu i działaniu z odległości. Telepatye i telenergie wszelkiego rodzaju, jakie niekiedy wyjątkowo spotyka się pośród czuwania, w stanie bezcielesnym zostają wzmożone ponad stopień somnambuliczny.