Strona:Karol du Prel - Zagadka człowieka.djvu/93

Ta strona została przepisana.

wzajem. Cała zagadka świata staje w zupełnie różnem oświetleniu, zależnie od tego, czy będziemy pojmowali człowieka materyalistycznie jako zagadnienie fizyczne, czy też spirytualistycznie jako problemat metafizyczny.
3. Najwyższą definicyę człowieka otrzymujemy z psychologii transcendentalnej, która również nadaje szczytniejszą postać całej przyrodzie. Objaśni to przykład z dziedziny astronomii:
Pierwszy, kto obserwował w sposób naukowy gwiazdę spadającą, bez wątpienia sądził z pozoru, że z niewiadomej przyczyny powstają świecące punkty w atmosferze, posuwają się z wielką szybkością i następie gasną. To, czego uczy pierwszy rzut oka, objaśniono wtedy dokładnie, lecz nie poznano jeszcze natury gwiazd spadających. Poznano ją dopiero jako zjawisko, należące do fizyki kosmicznej: gwiazda spadająca, podczas swej drogi dokoła słońca, przechodzi chwilowo przez atmosferę ziemską; tym sposobem doznaje przeszkody jej ruch masowy i według praw fizyki zamienia się na ruch cząsteczkowy, t. j. ciepło. Gwiazda rozpala się do białości i część jej drogi, leżąca w obrębie atmosfery, staje się świecącą; gaśnie jednak poza atmosferą, gdzie nie ma oporu powietrza; optycznie znika, rzeczywiście dalej odbywa drogę. Byt gwiazdy nie jest przeto ograniczonym do świecącej części drogi, lecz przedłuża się w jedną stronę i w drugą.
Kto sądzi, że człowiek powstaje przy urodzeniu, a ginie przy śmierci, ten podobnym jest do owego astronoma, który objaśnia gwiazdy spadające jako zjawiska czysto atmosferyczne ze świecącej części ich drogi. Jeżeli rozważamy tylko ziemską część drogi człowieka, oświeconą światłem zmysłowej świadomości, dochodzimy do definicyi fałszywej, zamieniając go na problemat czy-