Strona:Karolina Nakwaska - Powiesci dla dzieci.djvu/26

Ta strona została przepisana.

nauka posłuży, jutro zaraz sprobuję czyś się poprawił, dając ci do rąk twą tygodniową płacę; spodziewam się jednak, iż nie potrzebuję ponawiać ci mych napomnień. Znajdziesz w sakiewce ów grosz przez ciebie zarzucony, którym podjęła.
— O! mamo! ten grosz schowam na pamiątkę; a gdybym kiedykolwiek mógł znowu stać się nieuważnym, pokaż go tylko, moja mamo, a bez wątpienia się poprawię!
Dnia następnego był Boleś z mamą u Fary. Pensya jego — na trzy części rozdzielona: na tacce kościelnej grosz, w ręku biednej kobiety drugi, — a u mamy, wiązka fijołków na stoliku, się znalazły.