Strona:Karolina Szaniawska - Dwie jagódki.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.
KAROLINA SZANIAWSKA.
separator poziomy
DWIE JAGÓDKI.
POWIEŚĆ.

(Dalszy ciąg).

Tam nawet inaczej się sypia, sny bywają przyjemne, czasem zabawne; tu śpię niby kamień, ledwie przyłożę głowę do poduszki, już usypiam, ale snów nie mam żadnych.
Pierwszy raz słyszę, żeby kto snów nie miał, one są tak miłe!.. później całemi godzinami można myśleć, a nawet „mademoiselle“ (ona to doskonale potrafi), czasem mi je tłómaczyła; i sprawdzały się, jak ojczunia kocham! Żal mi snów, czuję się jak gdyby okradzioną; przyznasz, Jadwisiu, że to okropne.
Ale jedno mnie dziwi tutaj: czas ucieka szalenie, ani uwierzysz jak ucieka... Dopiero był ranek, już i wieczór, już i ranek znowu. Koleżanki, mam ich bardzo wiele, lecz dałam sobie słowo, że trzymać się będę zdaleka od tych panien, koleżanki śmieją się, gdy mówię, że tego nie rozumiem. Zapewniają, o ile chcę słuchać, że pensyi, jak „nasza,“ niema na całym świecie, kiedyś jednak, w przyszłości, wszystkie wzór z niej wezmą.
— Radabym była tej doskonałości nie widzieć — odpowiadam szczerze, nawet przy nauczycielkach. Sądzisz, że się gniewają? Bynajmniej, lecz każda gotowa jest przysiądz, że w któtkim czasie przekonanie zmienię. O, nigdy, nigdy!..
Dowodzą one, że ja nie weszłam jeszcze w „tryb“ tutejszy, dopiero na przyszły tydzień zostanę wciągniętą; tymczasem egzaminują mnie, „na co zdać się mogę“.
Jestem bardzo nieszczęśliwa, Jadwisiu droga, więc pragnę płakać po nocach, w dzień bowiem niema gdzie, ani nawet kiedy, ale cóż! w wieczór usypiam i śpię do rana bez przebudzenia. To okropne!.. W tej chwili także całemi siłami przeciw senności walczę, chciałabym porozmawiać z tobą, a już ledwie patrzę.
Napracowałam się: były lekcye, później fortepian zajął mi parę godzin, istna niewola!
W kwestyi fortepianu miałam dziś rozmowę bardzo osobliwą, przełożona wypytywała mnie, czy grać lubię, czy grywam chętnie i czy muzyka mi przyjemność sprawia.
— Naturalnie — odparłam, szczerze jak zawsze. — Muzykę lubię bardzo, ale trzeba mi dobrego nauczyciela. Konieczny warunek.
Mówię wszystko, nie lubię się krępować, pożałowałam jednak słów trochę za ostrych w obec przeło-