Ta strona została skorygowana.
SCENA XI.
CIŻ, AMELKA.
GUSTAW (do siebie).
A to co za cudak?
AMELKA (kłania się z powagą i przypatruje się przez binokle).
Witam panów!
ZOSIA (przedstawiając ją).
Panowie Panieccy, Gustaw i Konrad.
(ukłony).
KONRAD (półgłosem do Gustawa).
Osobliwe czupiradło!
GUSTAW (do siebie).
I Zosia też dziwacznie wygląda. Widocznie trafiliśmy na maskaradę.