Strona:Karolina Szaniawska - Lecz krzyżackiego gadu nie ugłaszcze.djvu/1

Ta strona została uwierzytelniona.
„Lecz krzyżackiego gadu nie ugłaszcze...“

Nigdy jeszcze nienawiść krzyżacka względem Polaków nie rozjadła się w tym stopniu, jak ostatniemi czasy. Krwiożerczość katów pruskich wymyślała oddawna przeróżne tortury i stosowała je z bezwzględnym cynizmem, takie wszakże, jak obecne, nie były dotąd w użyciu. Dopiero wiek XX odsłonił oblicze państwa „bojaźni bożej“ ten wiek — godłami humanizmu strojący czapkę bandyty — doba najsilniejszego zacietrzewienia szowinistycznego i zawiści rasowych.
Ausrotten! zabrzmiało na całym obszarze ziemi pruskiej, wyrok zagłady padł, a karyerowicze-najmici rządowi szybko go pochwycili, by dusić, dławić, ciemiężyć brać naszą w Poznańskiem.