Strona:Karolina Szaniawska - Maciusiowa nocka.djvu/10

Ta strona została uwierzytelniona.
MACIUSIOWA NOCKA.
OBRAZEK W TRZECH AKTACH.
PRZEZ
Karolinę Szaniawską.

(Dalszy ciąg).
ZAJĄC TRZECI.

Patrzcie, jak skaczę!

ZAJĄC DRUGI.

Jak nóżkami skrobię!

ZAJĄC TRZECI.

Nie, jam zgrabniejszy!

ŻABA PIERWSZA (skacząc).

Ja!

ŻABA DRUGA (skacząc).

Ja!

CHÓR ŻAB.

Obie! obie!

ZAJĄC PIERWSZY.

Kto mnie dorówna? (skacze).

ZAJĄC DRUGI.

Widzieliście zucha!

PŁOMYK (wybiega z krzaków).

Huź go!

ZAJĄC PIERWSZY (uciekając).

Zginąłem!

ZAJĄC DRUGI (chowa się).

Oj! nie czuję ducha!

KRÓL LASU (śmieje się).

No, dość już żartów!... Ale wstyd wam chyba?

ZAJĄC PIERWSZY.

Cały się trzęsie, niby w sieci ryba!

ZAJĄC DRUGI.

Kto? ja!... nieprawda!

PŁOMYK.

Ej! bo znów nastraszę.

ZAJĄC PIERWSZY.

Zabroń mu, królu!...

KRÓL LASU.

Nie dręcz-że ich, wasze!
...Szmer jak gdyby w ulu —
Kto płacze? dzieci, mówcie co się stało?...